
Cudowny środek czy sposób na wyciągnięcie pieniędzy od łatwowiernych? Przeprowadzamy śledztwo, byś nie dał się nabić w butelkę.
25% – Szacuje się, że nawet aż tyle procent osób stosujących sterydy anaboliczne sięga również po hormon wzrostu („Polish Journal of Endocrinology”).
20% aktorów w Hollywood bierze HGH – podaje amerykańskich czasopismo „The Hollywood Reporter” za jednym z trenerów gwiazd.
2/3 graczy NFL ponoć bierze HGH.
Kiedy Ty zasypiasz, dla niektórych przychodzi czas wytężonej pracy. Do roboty zabiera się wtedy przysadka mózgowa – leżący u podstawy mózgu niewielki gruczoł w kształcie fasolki, którego zadaniem jest produkcja hormonów – między innymi hormonu wzrostu (HGH).
Ten składający się ze 191 aminokwasów polipeptyd krąży w układzie krwionośnym i przyczepia się do specjalnych receptorów w komórkach. Stymuluje wątrobę do produkcji potężnego, insulinopodobnego czynnika wzrostu (IGF-1), który pobudza wzrost kości, mięśni i chrząstek. Intensyfikuje także proces lipolizy, czyli przekształcania tkanki tłuszczowej w wolne kwasy tłuszczowe, które krążą we krwi i są wykorzystywane jako źródło energii.
HGH jest produkowany w największych ilościach w dzieciństwie i podczas okresu dojrzewania, a potem jego wydzielanie zaczyna się stopniowo zmniejszać. Gdy masz czterdzieści lat, wytwarzasz go mniej więcej dwa razy mniej, niż kiedy byłeś dwudziestolatkiem.
To jest doping
Na co dzień hormon wzrostu podaje się wyłącznie po przepisaniu przez lekarza – dzieciom albo dorosłym przy dużych niedoborach, stosuje się go też w przypadku niektórych rzadkich chorób. Dla Polski nie ma takich danych, ale w USA szacuje się, że choć wskazania do przyjmowania HGH ma tylko 45 tys. osób, lekarze wydali aż dwa razy więcej recept.
To nie wszystko, bo do tego dochodzi nielegalny obrót w ilości trudnej do zmierzenia. Co dzieje się z taką ilością HGH? Biorą ją sportowcy, profesjonaliści i amatorzy, ponieważ uważa się go za świetny środek dopingujący (jest zakazany przez MKOl od 1989 roku). Stosują go również ci, których po prostu na to stać, licząc na efekt przedłużenia młodości i dobrej formy.
Problem jednak w tym, że jeśli dobrze przyjrzeć się badaniom, pewne wydają się jedynie skutki uboczne. Początkowo były one optymistyczne, ale z czasem wyniki zostały zweryfikowane i entuzjazm opadł. Sprawdzamy, czy HGH działa, na wypadek gdybyś wpadł na szatański plan nielegalnego podrasowania formy.
Hipoteza: HGH buduje mięśnie i spala tłuszcz

Gdyby bezkrytycznie wierzyć w to, co pisze się w internecie, nie byłoby wątpliwości, że hormon wzrostu to cudowny środek, który każdemu pomoże zbudować sylwetkę Herkulesa. W rzeczywistości trudno dokonać oceny jego skuteczności, bo w praktyce prawie zawsze jest stosowany w towarzystwie sterydów anabolicznych, które na pewno działają. Nie wiadomo więc, jak rozłożyć zasługi. W australijskim eksperymencie przebadano 96 kolarzy, którym wstrzykiwano hormon wzrostu albo testosteron lub kombinację tych dwóch składników.
Ci, którzy dostawali HGH, poprawili zdolności sprinterskie o 4%, a dostający HGH i testosteron – o 8%. U pierwszych nie zauważono jednak wzrostu masy mięśniowej. Dr Paweł Jóźków i prof. Marek Mędraś napisali w 2009 roku na łamach „Polish Journal of Endocrinology”, że na razie nie udało się naukowo dowieść skuteczności hormonu w poprawianiu wyników sportowych – nie podnosi on pułapu tlenowego ani nie poprawia syntezy białek. Podkreślają za to, że wśród stosujących go obserwuje się negatywne skutki uboczne.
Do podobnych wniosków dochodzą autorzy przeglądu różnych badań, w których wzięły udział 303 osoby (Annals of Internal Medicine, 2008). Choć kilka z nich potwierdziło wzrost beztłuszczowej masy ciała, to jednak nie towarzyszyło mu zwiększenie siły mięśni, a w niektórych przypadkach wydolność spadała. Skuteczność HGH w przeciwdziałaniu otyłości też jest przedmiotem debaty.
Z jednej strony badania wykazały działanie przyspieszające spalanie tłuszczu, z drugiej były prowadzone na małej próbie lub na zwierzętach, więc ich wyników nie można w 100% przenosić na ludzi. Naturalne powiększenie produkcji pomoże zrzucić balast, ale nie spodziewaj się cudów – po samych zastrzykach tłuszcz nie zacznie znikać w oczach.
Hipoteza: HGH przyspiesza regenerację po kontuzji
Lekarze szukają nowych sposobów na leczenie urazów stawów, ponieważ dotychczasowe metody nie są zbyt skuteczne.
„Po zerwaniu więzadła przedniego krzyżowego powrót do pełnej sprawności zajmuje przeważnie od pół roku do roku” – mówi dr Christopher Mendias, chirurg ortopeda z University of Michigan. Problemem po zabiegu rekonstrukcji ACL nie są same wszczepiane więzadła, którym pod względem odporności nie można wiele zarzucić, tylko wspierające je tkanki.
Dodaje, że po zabiegu mięśnie zanikają i operowana noga słabnie o około 40%. Dr Mendias bada skuteczność HGH przy rehabilitacji po takich urazach i wstrzykuje pacjentom 0,3 mg hormonu wzrostu prosto w więzadło, 2 razy dziennie przez 6 tygodni. Wyniki badania finansowanego przez Marka Cubana, właściela klubu NBA Dallas Maverics, będą znane dopiero w 2017 r.
Na razie dr Mendias nie chce jeszcze wyciągać wniosków, ale jest ostrożnym optymistą. Martwi się jednak o potencjalne efekty uboczne, obserwowane przy innych eksperymentach. Nad wykorzystaniem HGH pracuje też zespół duńskich naukowców, który bada jego skuteczność przy leczeniu przewlekłych stanów bólowych ścięgien.
Hipoteza: HGH opóźnia proces starzenia
Im jesteśmy starsi, tym mniej mamy mięśni i tym bardziej zwalnia metabolizm, czyli coraz trudniej zachować szczupłą sylwetkę. Otyłość z kolei jest związana z szeregiem chorób cywilizacyjnych. Dlatego w internecie łatwo znaleźć reklamy HGH jako cudownego środka powstrzymującego starzenie. W końcu skoro pomaga zachować tkankę mięśniową i spalić tłuszczową, przedłuży życie w sprawności i powstrzyma choroby, prawda? Problem jednak w tym, że nie ma jeszcze przekonujących dowodów, które by to potwierdzały.
W 31 poprawnie skonstruowanych badaniach, przeprowadzonych po 1989 r., sprawdzono efekt podawania HGH w sumie 220 osobom w średnim wieku 69 lat (dwie trzecie to mężczyźni). W porównaniu z grupą kontrolną zyskali około 2 kg beztłuszczowej masy ciała, ale nie zauważono znaczących różnic pod względem poziomu cholesterolu LDL i HDL, trójglicerydów, cukru na czczo czy insuliny, wydolności aerobowej i gęstości kości.
Zanotowano za to sporo skutków ubocznych: zaburzenia gospodarki płynami, bóle stawów, ginekomastię i zespół cieśni nadgarstka. Naukowcy obawiają się też, że skoro HGH przyspiesza wzrost tkanek, może też działać na te powodujące nowotwory.
Hipoteza: HGH leczy uszkodzenia mózgu
Podczas urazu głowy albo szyi (doznanego np. w czasie uprawiania sportu lub gdy ktoś wjedzie w Ciebie od tyłu samochodem i głowa nagle mocno poleci do przodu) mózg może gwałtownie przesunąć się w czaszce. Przysadka mózgowa nie jest jego częścią, tylko leży u podstawy, połączona delikatnym kanalikiem. „Można sobie wyobrazić, że gdy mózg się porusza, powoduje to nacisk na połączenie i zakłóca produkcję HGH” – tłumaczy prof. Charles Wilkinson, neurobiolog z University of Washington School of Medicine.
Niektórzy badacze uważają też, że wstrząsy mogą powodować szkodliwe stany zapalny. Wilkinson w 2012 r. zbadał 26 weteranów z urazami głowy na okoliczność niedoboru hormonów. Okazało się, że prawie połowa z nich cierpiała na niedoczynność przysadki mózgowej. Badacz podejrzewa, że deficyty hormonów mogą być wyjściową przyczyną wielu symptomów związanych z PTSD (zespołem stresu pourazowego): zakłóceniami snu, depresją, stanami lękowymi czy drażliwością.
Wstępne wyniki badań University of Texas wskazują, że przywrócenie hormonu wzrostu do zwykłego poziomu może poprawić jakość życia – przynajmniej niektórym osobom.